Pijacki amok

Lider: Villiam Geass "Tea Maker" [Borys]
Miasto: Wast City
MG: DLANOR
Zablokowany
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Pijacki amok

Post autor: Gruby »

Virgo zorganizowało zabawę dla mieszkańców. Impreza była całkiem niezła, ludzie tańczyli, bawili się, rozmawiali, jedli i... pili. No właśnie. Grupka dwudziestu mężczyzn odrobinę przesadziła z alkoholem. Zbiła się w ciasną grupę i zaczęła szukać zaczepki. Przewodził jej jakiś pięćdziesięcioletni mężczyzna, o włosach przyprószonych siwizną. Dręczyli kobiety, wyzywali mężczyzn, opowiadali zbereźne kawały dzieciom. W pewnym momencie, stanowczo przekroczyli linię. Pobili jakiegoś faceta w średnim wieku, łamiąc mu nogę i wybijając zęby. Zabawa zamieniła się w horror. Ludzie, widząc co się dzieje, porozchodzili się. Członkowie Virgo wyłapali, że część poirytowanych imprezowiczów, wkurzonych zachowaniem pijaczków, namawiała się by wziąć łańcuchy i kastety i dać łobuzom najzwyczajniej w świecie wpierdol. A tymczasem ochlejusy zaczęły niszczyć jakąś latarenkę.

Co zrobimy z tą sprawą?
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Pijacki amok

Post autor: Borys »

Geass wysłał dwudziestu uzbrojonych ludzi, żeby zapobiec następnym incydentom. Pięciu kolejnych czeka w pogotowiu w ukryciu, aby w przypadku bójki pomóc kolegom i zajść pijaków od tyłu. "Porządnych"" imprezowiczów poproszono, aby trzymali się z dala.
- Hej, wy tam! - krzyknął kapitan "ekspedycji" do niszczących latarnię pijaków. - Dlaczego niszczycie dobro wspólne wszystkich obywateli Wast City?
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Pijacki amok

Post autor: Gruby »

-Chssso khuurfa? Macze jakeeś probleem dranie z Viiiirgo kuuuhhhfffy polszkie kuhffffa?
Spytał uprzejmie przywódca grupki, a reszta zatoczyła się bliżej niego, tak jakby chciała go ochronić przed wzrokiem przeciwników. Jeden z młodszych (i chyba bardziej trzeźwych) towarzyszy pijanego łobuza powiedział, przebijając się niezbyt dobrze przez wrogie okrzyki reszty:
-Panie władzo, daj pan spokój! On pijany, niechaj sobie pochodzi!
Chwilę potem padł na ziemię, gdy nabrzdryngolony drab walnął go na odlew pięścią w twarz.
-Ot kuhhhfa, przylas gówniasz i sie rzondzi! A chuj wam w duppppe kuffy! Chse sie napić to sie napije kuffa!
Nie byli uzbrojeni, ale patrząc na zniszczenia jakich dokonali, najwyraźniej mieli nieco pary w łapach. A patrząc na to jak się zataczali, ich specjalnością musiał być styl pijanego mistrza.

Tymczasem, od strony żołnierzy, którzy czekali w pogotowiu, nadchodziła inna grupka, trzydziestoosobowa, z kastetami i bejsbolami. Chcieli chyba wymierzyć sprawiedliwość na swój sposób...
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Pijacki amok

Post autor: Borys »

Czekający w pogotowiu żołnierze wyszli naprzeciw trzydziestoosobowej, żądnej krwi, grupy. Dowódca tego małego oddziału zatrzymał ich gestem dłoni.
- Spokojnie obywatele, rozumiemy wasz niepokój, ale pozwólcie, że zajmie się tym VIRGO. Winni poniosą karę za swoje występki. Nie zbliżajcie się, gdyż jeśli ci pijacy nie poddadzą się po dobroci, może dojść do strzelaniny, a nie chcemy niewinnych ofiar.

Tymczasem kapitan liczniejszej grupy uniósł rękę do góry, dając znak swym ludziom, by wycelowali z broni palnej. Częściowo był to blef, bo oddział w pierwszej kolejności miał zaatakować wręcz - kolbami i nożami.
- Pobicie niewinnych, niszczenie własności ludu Wast City... Podnieście ręce do góry i udajcie się z nami po dobroci. Wystarczy wam alkoholu na dziś. Nie stawiajcie oporu, bo będziemy zmuszeni użyć siły.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Pijacki amok

Post autor: Gruby »

Grupa mścicieli
Jeden z młodszych mężczyzn, uzbrojony w kastet i ciężki łańcuch podszedł do żołnierza Virgo. Widać było, że jest wściekły, a patrząc na jego mięśnie można było bez problemu dojść do wniosku, że potrafi w razie czego komuś przyłożyć. Chyba tylko siłą woli się powstrzymywał, by nie złapać strażnika porządku za fraki.
-Ten chuj pobił mojego ciężko chorego ojca. Żądam, kurwa, satysfakcji.
Wysyczał ze złością i rozejrzał się. Kątem oka zauważył grupkę pijaków, na placu. Oni sami byli w korytarzu między domami.
-TAM SĄ! DO ROBOTY KURWA!
Ryknął, a grupa trzydziestu luda ruszyła pędem za nim. Żołnierze powinni się odsunąć, bo... mogą zostać stratowani.

Grupa pijaczków
-Ssssso kuffa? Macie jakieś probljemy? Wwwwwwwy pedaaały o siorsssstkich kufffffa włossssach łonooowych, jak wam przywalę! Przywalę! No kufffffa daję słowo, że przywalę!
Nagle, twarz pijaczka zbladła, gdy zobaczył coś za plecami żołnierzy Virgo. Ku podpitej drużynie biegła cała grupa młodzików uzbrojona w pałki, kastety i łańcuchy. Od pijaków oddzielała ich już tylko pewna odległość i... członkowie Virgo. Przez chwilę wydawało się, że oddziały Tea Makera dostaną się w kleszcze między rozochoconymi pijaczkami, a wściekłymi mścicielami, ale nagle, alkoholicy zaczęli się rozpierzchać gdzie się tylko da. Jeżeli chcecie zatrzymać mścicieli - proszę bardzo. Jeżeli nie, wszyscy rozbiegną się po całym mieście by wymierzać sprawiedliwość na własną rękę.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Pijacki amok

Post autor: Borys »

Kapitan natychmiast rozkazał swoim ludziom schwytać tylu pijaków na ile to możliwe. W końcu nie są trzeźwi, więc zbyt sprawnie czmychać nie mogą. Żołnierze mogą postrzeliwać uciekających w nogi, jeżeli ci nie będą chcieli się zatrzymać po dobroci. Sam dowódca i jeden z jego ludzi próbuje porozmawiać z żądnymi zemsty mieszkańcami.
- Spokojnie obywatele, powstrzymajcie się od okrutnego samosądu! Wszyscy sprawcy zostaną schwytani, wspólnie sprawiedliwie osądzeni i odpowiednio ukarani! Zapłacą za wszystkie swoje występki!

21:21:51 Jeremiah: więc myślałem, że to wygląda tak: T1 = P - T2 - A
21:22:02 Rudo: Hm. Może tak być xD
21:22:22 Rudo: Tylko mi o tym napisz na końcu postu, bo mogę zapomnieć i czepiać się.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Pijacki amok

Post autor: Gruby »

Żołnierze byli zmuszeni postrzelić aż ośmiu mieszkańców, którzy byli wyjątkowo rozbrykani. Zwijali się teraz po ziemi, chociaż dzięki alkoholowi nie czuli pewnie pełni bólu związanego z przebitą pociskiem nogą (a w niektórych przypadkach i z pękniętymi kośćmi). Co zabawne, ich przywódca nie miał zamiaru uciekać, poddał się niemalże od razu.
Młodzik zatrzymał grupę widząc, że żołnierze podchodzą poważnie do sprawy i nie wahają się użyć broni. Oblizał wargi, rzucając złowrogie spojrzenia pijakowi, który pobił jego ojca:
-Żądam albo walki jeden na jeden z tym ścierwem, albo wygnania go z miasta. Zepsuł taką dobrą zabawę. Nie powinien w ogóle być uważanym za jednego z mieszkańców.
Ludzie za jego plecami zamruczeli zgodnie. Młodzik zamrugał:
-Jeżeli będzie trzeba, zrobimy rozprawę sądową.
Rozprawy sądowe nie były tak naprawdę zbyt częstym widowiskiem na pustyni. O ile w gangach mogły być one normalne, to w społecznościach mieszkańców zazwyczaj rozstrzygała starszyzna i mediatorzy, bez procesu. Prośba osobnika była więc dość... niecodzienna.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Pijacki amok

Post autor: Borys »

Dowódca VIRGO posłał część swoich ludzi w pościgu za resztą uciekających pijaków, licząc, że ci zatrzymują się, wiedząc, że żołnierze nie wahają się oddawać strzałów. Kolejną część swojego oddziału zaangażował przy ściąganiu reszty awanturników, w tym postrzelonych, w jedno miejsce. Co aktywniejsi mieli zostać związani.
- Rozprawa sądowa, powiadacie? To odpowiednie rozwiązanie - powiedział dowódca, być może nie zdając sobie sprawy z zasad takich sądów. - VIRGO jednak radzi również, by poza karą wymierzoną przez lud, ci hultaje zaangażowani zostali w naprawianie szkód przez siebie spowodowanych - powiedział i spojrzał na zdemolowaną latarnię. - Kto wie, może kara ta okaże się wystarczająca? - zastanawiał się, patrząc również na krwawiące nogi niektórych pijaków.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Pijacki amok

Post autor: Gruby »

Ludzie za młodzieńcem zaczęli się drapać po głowie, a jedna z kobiet, chyba dziewczyna mężczyzny, któremu skrzywdzono ojca, dotknęła jego ramienia i powiedziała mu coś do ucha. Ten tylko coś mruknął, po czym powiedział:
-Dobra, nie chcemy sądów. Chcemy zasadę oko za oko, ząb za ząb. Chcę aby ten facet został pobity tak, jak pobił mojego papcia. Reszta mnie nie obchodzi.
Spojrzał groźnie na pijaczka, który teraz... zasnął i nie wiedział, że ważą się jego losy.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Pijacki amok

Post autor: Borys »

- Wasze prawo do sądu. W tej jednak chwili najlepiej dla wszystkich mieszkańców będzie, jeśli ten mężczyzna naprawi szkody, które wyrządził. Niech to będzie kara dla nich wszystkich, a jeśli po niej wciąż będziecie żądać kary wedle waszego prawa, będziecie mieć wolną rękę - zaproponował kapitan.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Pijacki amok

Post autor: Gruby »

-Świetnie.
Ludzie się rozeszli, chociaż nie byli zadowoleni. Mogliście dalej świętować.

/koniec sesji.
Zablokowany

Wróć do „VIRGO”