Strona 1 z 1

Agon w Kunn

: 2013-06-23, 13:03
autor: Agon
Po trudnej podróży banda genetycznie zmodyfikowanych zwierząt dowodzona przez psa Agona w końcu dotarła do Kunn. Małpy zaparkowały samochód. Wśród przybyszów były dwie małpy - Moko i Loko, dziabąg Laystrade, puchacz Trollusion, Pan Wombat, Pani Gwiazdonos, kot Tablis, wąż Masterma i pies Agon.

Po dotarciu na miejsce cała banda się rozpierzchła. Agon pozostał sam, ponieważ nikt go nie lubił. Postanowił poszukać czegoś do jedzenia. Może znajdzie coś na ulicy, albo w śmietniku, sam coś upoluje, albo wyżebrze coś od ludzi.

Re: Agon w Kunn

: 2013-06-23, 13:15
autor: Gruby
Agon odnalazł jakiś na wpół zgniły twarożek w jednym ze śmietników. Było też nieco mleka i to chyba ludzkiego. Irytowały cię dźwięki dookoła. Ludzie płakali i wyli ku niebu. Wszędzie czuć było zapach krwi. Musiało się tutaj dziać coś niewątpliwie sympatycznego.
Nagle, zauważyłeś, jak ze śmietnika przed tobą wychodzi karaluch. Mały, czarny karaluch z długim odwłokiem i twardym pancerzykiem. Nieustraszenie wlazł na twój kawałek twarożku.

Re: Agon w Kunn

: 2013-06-23, 14:01
autor: Agon
Agon nic sobie nie robiąc z karalucha postanowił dokończyć twarożek przy okazji zjadając owada. Nagle jednak coś go tknęło i odezwał się do robala, choć sam nie wiedział, czy ten go zrozumie:
- Hej, orientujesz się może w tym mieście?

Re: Agon w Kunn

: 2013-06-23, 15:38
autor: Gruby
Karaluch nie odpowiedział. Agon mógł usłyszeć z boku jakieś zawodzenie. Starszy mężczyzna razem z jakąś młodą kobietą, przeszli obok niego, nie zwracając zupełnie uwagi na zwyczajnego, sympatycznego pieska. W dłoniach trzymali... reszki. Ludzkie resztki. Były to resztki jakiegoś chłopca. Nie miał ręki, jego nogi były zmiażdżone, a kręgosłup połamany w dziwny sposób. Kobieta zawodziła:
-Mój synek! Mój kochany synek! Co te karaluchy zrobiły! Co za potwory!
Agon zdał sobie sprawę, że nagle, wokół niego pojawiło się jakieś dziewięć, małych karaluchów. Został otoczony. Biorąc pod uwagę słowa kobiety, był w naprawdę niezbyt ciekawej sytuacji.

Re: Agon w Kunn

: 2013-06-23, 17:53
autor: Agon
- Wiecie, możecie zjeść ten twarożek. - Agon postanowił przeskoczyć nad karaluchami i jak najszybciej uciekać. Jeśli mu się nie uda, to będzie próbował się dogadać, a jeśli i to zawiedzie, to będzie walczył. W ostateczności, gdy sprawy pójdą bardzo źle, spróbuje zrobić słodkie oczy do jakiegoś człowieka i skomleć by uzyskać pomoc.

Re: Agon w Kunn

: 2013-06-23, 18:04
autor: Gruby
Agon bez problemu uciekł. W końcu to były karaluchy. Trafił do dzielnicy, w której te naprawdę zabójcze owady urządziły krwawą łaźnię. Wszędzie były ludzkie zwłoki, aktualnie zbierane przez rodzinę. Musiało tutaj dojść do straszliwej rzezi.

Re: Agon w Kunn

: 2013-06-23, 18:21
autor: Mark Subintabulat
Obrazek
Tak się złożyło, że w okolicy tej przebywali również żołnierze Korpusu. Jeden z nich fotografował zniszczenia i ofiary karalucha, drugi filmował, a trzeci zapewniał ochronę, choć wydawało się że niebezpieczeństwo przynajmniej na chwilę zostało zażegnane. Tym trzecim żołnierzem była Caroline, 22-letnia blondynka. Kątem oka zauważyła jakieś gwałtowne poruszenie obok siebie. Spięła się i podniosła broń, ale szybko rozchmurzyła się i odetchnęła, gdy zorientowała się, że ma do czynienie z psem.
-Ale ty jesteś brudny. - powiedziała kucając i sięgając ręką po kanapkę, którą przygotowała na drugie śniadaniem i wyciągnęła ją w stronę zwierzęcia.

Re: Agon w Kunn

: 2013-06-23, 18:47
autor: Agon
Agon natychmiast zjadł całą kanapkę, a następnie zamerdał ogonem na znak przyjaźni.
Tak, teraz muszę wykorzystać sytuację i wkupić się w łaski tej wojskowej laseczki. Każdego dnia jestem coraz bliżej do zapanowania nad światem - pomyślał Agon.

Re: Agon w Kunn

: 2013-06-23, 20:12
autor: Mark Subintabulat
Dziewczyna pogłaskała psa po głowie lekko się uśmiechając.
-Caroline zostaw go. Pomóż mi przesunąć tą blachę. Mamy tu pod spodem chyba czyiś korpus. Albert filmujesz?
Blondynka pomogła swoim towarzyszom a potem nie zwracała już większe uwagi na psa, dopóki nie ściemniło się i żołnierze otrzymali rozkaz powrotu do centrum miasta. Wówczas dziewczyna rozejrzała się żeby sprawdzić czy zwierzak jeszcze gdzieś tu się kręci.

Re: Agon w Kunn

: 2013-06-23, 22:04
autor: Agon
Agon dalej kręcił się w pobliżu. Gdy wyczuł dziewczynę, podbiegł do niej. Liczył, że go przygarnie i zapewni schronienie do czasu, gdy obmyśli już plan bezpiecznego dotarcia do Tauris.

Re: Agon w Kunn

: 2013-06-23, 22:20
autor: Mark Subintabulat
Caroline faktycznie przygarnęła psiaka i od teraz zapewniała mu smaczne posiłki. Chociaż żołnierze według nowych rozkazów mieli sypiać w bunkrach dziewczyna postanowiła pozostać w swoim namiocie ponieważ obowiązywał zakaz wprowadzania zwierząt do centrum dowodzenia.

//Ogólnie masz gdzie spać i co jeść. Nie wpuszczą Cię tylko do bunkrów. Możesz szwendając się po obozie natknąć się na gen. Powella, bo często się tu kręci i innych oficerów za wyjątkiem Głównodowodzącego, który prawie nie opuszcza bunkrów, ogólnie możesz robić co chcesz//

Re: Agon w Kunn

: 2013-06-24, 09:19
autor: Agon
Agon nie zamierzał dłużej żyć jako pies. Miał zamiar odszukać jakiś biotechnologów - chirurgów. W końcu postanowił odezwać się do Caroline.
- Dzięki za żarcie i w ogóle, ale muszę spadać. Znasz może kogoś, kto potrafi przeszczepić ludzki mózg? Bo wiesz, jestem człowiekiem w ciele psa i powoli zaczyna mnie to nudzić.

Re: Agon w Kunn

: 2013-06-24, 12:22
autor: Mark Subintabulat
Obrazek
Dziewczyna najpierw rozejrzała się w poszukiwaniu osoby, która do niej mówiła. Dopiero po chwili dotarło do niej co się właśnie wydarzyło.
-AAAAAAA!!! Gadający Pies!!! Jaaak to możliwe? Czekaj co mówiłeś? Mózg w ciele psa? Too nieprawdopodobne. Przecież nie piłam wczoraj dużo. Nie jestem pijana.
Caroline otrząsnęła się i spojrzała na Agona bardziej przytomnym wzrokiem.
-Czekaj, czekaj chwilę. Jeżeli chcesz widzieć się z chirurgiem to musisz spotkać się z majorem Dennisem. Jest naszym lekarzem. Mamy też specjalistę od robotów i genetyki, tylko obecnie nie ma ich w mieście. Wiesz co mam pomysł. Chodźmy do generała Harrisona. To dobry człowiek jest dla nas wszystkich jak ojciec. Tylko nie pomyl go z generałem Powellem, niezły skurczybyk z niego. Hmm, problem w tym, że nie można wprowadzać zwierząt do bunkra, ale mam pomysł. Tu mam duży plecak. Dzięki niemu mógłbyś dostać się do biura generała niepostrzeżenie.

Re: Agon w Kunn

: 2013-06-25, 16:15
autor: Agon
Agon słuchał słów Caroline przez jakieś kilka sekund, aż zauważył jak dziewczyna dziwnie mówiła o tych wszystkich żołnierzach.
Ciekawe po co pchała się do wojska. Nie no patrzcie na nią taka młoda i zgrabna, a będzie z karabinem latać. Pewnie pierwszy lepszy szeregowiec ją dorwie i zgwałci. Ale ma jasne włosy, pewnie blondyna. Kurwa przydałyby mi się ludzkie oczy, ten czarno-biały świat jest chujowy. O czym to ona mówi? Gęba jej się nie zamyka. Blabla bla, generał taki, generał sraki. Zaraz? Że mają dwóch generałów. Heh, gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść. Mmm to jej jedzenie nawet było niezłe, w tej zjebanej Arcadii karmili nas jakimś gównem.
- Masz może jakieś precelki? Ej zaraz, o czym mówiłaś? Coś o jakimś plecaku? Mniejsza o to. - Agon wskoczył do plecaka Caroline.
- Dobra, a teraz zaprowadź mnie do tego ważnego faceta o którym mówiłaś. No dalej kobieto, chyba mnie udźwigniesz? - powiedział z wnętrza torby.

Re: Agon w Kunn

: 2013-06-26, 18:06
autor: Mark Subintabulat
-Za kogo ty mnie masz? Jestem żołnierzem Korpusu. Założę się, że mam lepszą kondycję od Twojej. No ale dobra idziemy. Siedź cicho to powinno pójść bez problemu.
Dziewczyna udała się prosto do biura generała Harrisona. Już miała wejść na schody prowadzące wgłąb bunkra gdy usłyszała za sobą znajomy głos:
-Szeregowa Caroline!
-Tak panie generale. - odpowiedziała stojąc na baczność w stronę przełożonego.
-Spocznij. A co to wracasz z jakiegoś nieautoryzowanego zwiadu z takim obładowaniem? Może jeszcze udało Ci się pochwycić młodego karalucha co?
-Nie sir! To tylko gadający pies.
-Gadający pies? Ha,też niezła zdobycz. Gdyby jeszcze był przy tym zdolnym mechanikiem to osobiście mianowałbym go członkiem Korpusu. No dobra ruszaj, wyglądało na to, że Ci się spieszyło.
-Tak sir! Miłego dnia.
Dziewczyna szła wąskimi korytarzami budynku, a po chwili dotarła do jednego z rozwidleń, które prowadziło wprost do kwater Głównodowodzącego, pilnowanego przez jednego z marines.
-O cześć Caroline.
-Cześć Harry. Generał jest u siebie.
-No jest.
-Dobra mam mu coś ważnego do powiedzenia.
-Hmm?
-Nieważne mam ze sobą gadającego psa, wystarczy?
-Yyhh. No dobra nie wiem o co chodzi ale wchodź już.

-Dzień dobry generale.
-O witaj Caroline. Czym mogę pomóc.
-Chciałabym żeby spojrzał pan na coś. A w zasadzie na kogoś.
Następnie zdjęła plecak i otwarła wieko...

Re: Agon w Kunn

: 2013-07-02, 15:46
autor: Agon
Agon wyszedł z plecaka i podniósł głowę w górę. Zauważył generała i rzekł:
- Tak, jestem gadającym psem. Właściwie to jestem człowiekiem w ciele psa i szukam jakiegoś doktora, który umie przeszczepiać mózgi.

Re: Agon w Kunn

: 2013-07-03, 13:23
autor: Mark Subintabulat
Generał Harrison uniósł brwi gdy zobaczył psa i usłyszał co ma mu do powiedzenia.
-Niestety nie mamy nikogo takiego. Liczebność naszych specjalistów jednak się nieustannie powiększa i prędzej czy później sądzę, że będziemy w stanie przeprowadzać takie operacje. Może jednak prościej byłoby znaleźć osobę, która przeszczepiła twój mózg? Przecież raczej nie zrobiłeś sobie tego sam. Jeżeli chcesz żebyśmy Ci pomogli potrzebujemy więcej informacji. Rozwiń temat i hm... w sumie słyszałem, jak paru chłopaków wspominało coś o polowaniu. Moi żołnierze znaleźli też porzucony samochód.
Generał spojrzał poważnie na Agona.
-Jeżeli w Kunn są tobie podobni to sądzę, że powinniście się wszyscy zgromadzić tutaj zanim ktoś was ustrzeli albo zje.

Re: Agon w Kunn

: 2013-07-06, 08:11
autor: Agon
Agon podrapał się łapą po czym odrzekł:
- Biotechnolog, który mi to zrobił prowadził nielegalne badania w Arcadii. - Agon pomyślał chwilę o Trollusionie, kocie Tablisie i dziabągu Laystrade. - Poza mną nie ma żadnych innych myślących zwierząt.

Re: Agon w Kunn

: 2013-08-09, 13:22
autor: Mark Subintabulat
-Rozumiem. Tak się składa, że jesteśmy z władzami Arcadii w dosyć dobrych stosunkach. Mógłbym się wstawić za panem u dowódcy Gwardii Siegfriedem Zarfaustem. Sądzę, że jest w stanie pomóc panu w związku z sytuacją w jakiej obecnie pan się znajduje. Chciałbym się jednak czegoś o panu dowiedzieć. Czym zajmował się pan gdy był jeszcze w ciele człowieka i jak pan się nazywa.

Re: Agon w Kunn

: 2013-08-10, 18:01
autor: Agon
- Nazywam się Trollusion i zajmuję się politologią oraz prawem. Znam niejakiego biotechnologa Recombo, jest dość szalony i z pewnością zapomniał już o mnie. Słyszałem, że ostatnio przeniósł się do Exar i zamiast do Arcadii wolałbym trafić właśnie tam - odpowiedział Agon.

Re: Agon w Kunn

: 2013-08-10, 18:56
autor: Mark Subintabulat
-A ja jestem generał Ron Harrison, głównodowodzący Korpusu. Exar... tak dobiegły do nas pewne plotki, ale obecnie nie możemy angażować w tę sprawę naszych sił. Odradzam podróż w tamte okolice. Podobno pojawił się tam supermutant, który wchłania w siebie ludzi, którzy nie są zaszczepieni. Niestety nie mamy szczepionek. Oczywiście na pana może to zadziałać inaczej. Naprawdę chciałbym być świadkiem waszego spotkania. Badania nad zwierzętami ostatnio mocno mnie interesują. No ale w życiu rzadko ma się to czego chcemy. Czasami jest wręcz odwrotnie. Pan na pewno bardzo dobrze to rozumie. Chciał pan być sądząc z zainteresowań szanowanym człowiekiem, dyrektorem kompani handlowej, wysokim urzędnikiem, sędzią, może nawet ojcem narodu, a wylądował pan w skórze psa. Naprawdę wie pan co to jest pieskie życie.

Re: Agon w Kunn

: 2013-08-11, 17:02
autor: Agon
obrazek
- Proszę jedynie o transport do granic Exar. Wątpię by cokolwiek interesowało się psem. Zostawicie mnie na granicy miasta, a potem bezpiecznie powrócicie. Ja dalej poradzę sobie sam. Ten Recombo na pewno wie jak przywrócić mnie do normalności. Mogłem tak wiele dobra uczynić dla ludzkości, a tak to muszę żyć jak zwierzę. - Agon popatrzył wzrokiem zbitego psa na generała i Caroline.

Re: Agon w Kunn

: 2013-08-12, 20:23
autor: Mark Subintabulat
-No dobrze już dobrze. Myślę że coś wymyślimy. Proszę mi tylko powiedzieć co zamierza pan tam zdziałać?

Re: Agon w Kunn

: 2013-08-13, 11:04
autor: Agon
- To proste, zamierzam poprosić tego Recombo by przywrócił mnie do normalnego stanu. Jeśli obawiacie się o moje życie, to możecie wysłać mnie pod eskortą jakiś maszyn w stylu robotów o ile coś takiego macie. Jeśli chodzi o tego stwora, to nie boję się go. Mogę być królikiem doświadczalnym, nie zależy mi na tym by dalej żyć jak pies. Albo osiągnę człowieczeństwo, albo umrę - odpowiedział Agon.

Re: Agon w Kunn

: 2013-08-13, 11:21
autor: Mark Subintabulat
-Zrozumiałem. Pomożemy panu. Wyślemy do Exar grupę. Będzie mógł się pan z nimi zabrać. Mam nadzieję, że uda się panu odzyskać to co pan utracił.

Re: Agon w Kunn

: 2013-08-13, 12:54
autor: Agon
- Doskonale. Proszę mnie poinformować jak zbierze pan tę grupę i będzie gotowa do drogi. Do tego czasu poczekam tutaj - odpowiedział Agon.